Polska runda Rotaxa w Czechach
Zawodnicy polskiej serii Rotax są już na półmetku rozgrywek. W miniony weekend kierowcy ścigali się w czeskim Trzyńcu podczas 4 rundy pucharu. Ta odbyła się w zmiennych warunkach pogodowych. W niedzielę oglądaliśmy wyścigi „na mokro”.
W 2024 roku podobnie jak miało to miejsce w latach ubiegłych odbędzie się 7 rund. Sytuacja w niektórych kategoriach już robi się coraz bardziej klarowna. W stawce najmłodszych zwyciężył Jan Woźniak, który wygrał trzy z czterech finałów. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo, bo do samego końca zaciekle walczyli rywale. Woźniak prowadzi też w generalce Mirco Max mając 61 punktów przewagi. W Mini Max komplet punktów zgarnął Martin Soltys. Dobra passa tego zawodnika trwa od 2 rundy a w tej chwili przewaga nad resztą stawki wynosi ponad 120 pkt. Do pełni szczęścia brakuje jedynie frekwencji w tej kategorii. Obecnie jest to zaledwie 6 kierowców. Jeszcze gorzej jest w DD2. W tej grupie na starcie pojawiło się tylko 3 kierowców. Najszybszy w Trzyńcu, podobnie jak na poprzednich rundach, był Aleksander Horodyński. Najciekawiej było w Junior Maxie. Na Steel Ringu oglądaliśmy 18 zawodników. Zwycięstwo opatrzone kompletem punktów zagwarantował sobie Michal Soltys, który prowadzi również w generalce. Przewaga jest jednak minimalna. Kolejne spotkanie Rotaxa zaplanowano na połowę lipca w Słomczynie.
_
fot. M4U