Sezon nareszcie rozpoczęty!
Historyczna WSK’a stała się faktem. W imprezie wystartowało 337 kierowców, którzy rywalizowali w 4 kategoriach. Rekord frekwencji ustanowili także polscy kierowcy. Na torze we włoskiej Adrii mogliśmy oglądać aż 28 „naszych”. Wśród zgłoszonych zabrakło Kingi Wójcik, która miała rywalizować w kategorii OK.
5-9-9-11 to najwyższe miejsca jakie wywalczyli Polacy podczas minionego weekendu.
Realną szansę na podium mieliśmy jednak wśród najliczniejszej kategorii – Mini. Tam świetnie radził sobie Jan Przyrowski, który w wielkim stylu wygrał przed finał. Finał rozpoczął z pierwszej linii jednak tuż po starcie stracił kilka pozycji, które trudno było odrobić. Przyrowski ostatecznie finiszował 5-ty. Pole position obronił Rene Lammers przed Emanuele Olivieri i Tiziano Monza. Do finału Mini awansował także Franciszek Lassota i Marcel Kasprzycki, którzy sklasyfikowani zostali na 25. i 30. miejscu.
W OKJ triumfował Rashid Al Dhaheri przed Kean Nakamura i Harley Keeble. Co ciekawe Rashid zwyciężył również rok temu. Wtedy jednak ścigał się w młodszej kategorii – Mini. Gustaw Wiśniewski wyścig podsumował 9. miejscem. Maciej Gładysz miał mniej szczęścia. Kontakt z rywalem tuż po starcie wyeliminował go z rywalizacji.
Do finału OK awansował Karol Pasiewicz i Tymoteusz Kucharczyk, którzy sklasyfikowani zostali na 11. i 14. miejscu. Zwyciężyło trio z KR – Rafael Camara, Andrea Antonelli i Arvid Lindblad.
Do KZ2 zgłosił się Dawid Liwiński i Kacper Nadolski, którzy również awansowali do finału. W najważniejszym wyścigu weekendu Liwiński zajął 9. a Nadolski 24. miejsce. Emocjonujący finał wygrał Viktor Gustafsson przed Adrien Renaudin i Juho Valtanen.
Pozostali Polacy rywalizację zakończyli na przed finałach oraz we wcześniejszej fazie imprezy – po tzw. „heatach”.
Wielu zawodników pozostanie w Adrii i będzie przygotowywać się do kolejnej imprezy, którą zaplanowano również na tym torze. Tym razem będzie to 1 runda cyklu Super Master Series.
_
fot. Sportinphoto