Rok Superfinal 2020. Polacy ponownie szybcy!
Trwa dobra passa Polaków we Włoszech. 24 biegi kwalifikacyjne, które dzisiaj odbyły się na torze Franciacorta przesądziły o ostatecznym podziale punktów. Najlepsi zawodnicy pojadą jutro w wielkich finałach. Dla kategorii Mini i Junior Rok odbędą się także finały B – wyścigi o puchar Singha oraz OMP. Bardzo dobrą wiadomością jest to, że spora część startujących Polaków przeszła udanie kwalifikacje i jutro powalczy o jak najlepszy wynik – walcząc o tytuł najlepszego Rokkera sezonu 2020. To zasługa dobrej dzisiejszej jazdy i kilku pojedynczych sukcesów, w tym zwycięstw w niektórych biegach!
W Senior Roku ponownie w formie był Marcin Zając oraz Kuba Rajski. W porannym heacie finiszowali pierwsi! Chwilę później, jako czwarty na mecie, pojawił się Aleksander Bardas. W wyścigu drugim walka o pierwsze miejsce rozegrała się pod koniec wyścigu. Triumfował Olek Bardas. Jakub Rajski Spadł na 4 miejsce a prowadzący przez większą cześć wyścigu Marcin Zając spadł na 7 miejsce. Dobrze jadący wczoraj Piotr Protasiewicz tuż po starcie stracił sporo i spadł niemal na koniec stawki a odrabianie strat w wyścigu 1 podsumował 10 miejscem. W drugim heacie był natomiast 8 co pogorszyło ogólny bilans punktowy. W wyścigu drugim świetnie pojechał Olaf Tyrakowski, który wykorzystywał błędy rywali i notował coraz lepsze czasy okrążenia ostatecznie finiszując 2 (awans o 9 oczek). Po karze spadł niestety na 10 miejsce.
Sporo działo się w kategorii Mini Rok. Dzisiaj ponownie świetny był Jan Przyrowski, który zwyciężył w pierwszym i drugim heacie. Tym samym bez straty punktu został zwycięzcą kwalifikacji i jutrzejszy finał rozpocznie z pole position! Świetną formę pokazał także Rafał Paprota – p2 w heacie nr 1, ale w wyścigu drugim niestety sporo stracił po starcie i finiszował „dopiero” 7. Bardzo dobrze pojechał także Franciszek Lassota i Marcel Kasprzycki – oboje pierwsze biegi kończyli na czwartych miejscach. Po karze na rywalu Marcel przesunął się na p3 a na p5 sklasyfikowano Kacpra Turoboyskiego. W wyścigu drugim Kasprzycki podkręcił tempo. Szybko przesunął się na pozycję lidera i utrzymał ją do końca wyścigu. Lassota był natomiast 5. Maciej Gładysz w heacie nr 1 był 5, ale w drugim pojechał zdecydowanie lepiej. Objął prowadzenie, którego nie oddał do mety cały czas odpierając ataki rywala, który „siedział mu na zderzaku”. W „top5” pojawił się także Marek Piórkowski.
W pierwszym wyścigu juniorów sytuację wykorzystał Franciszek Hałatnik, który po starcie przesunął się na 3 miejsce, ale wyścig ostatecznie ukończył na 10 miejscu. W heacie nr 2 Hałatnik był 6. Wysoki awans o 15 oczek zaliczył Rafael Gwizdak. Startujący z końca stawki zawodnik finiszował na 12 miejscu, ale pierwszą część wyścigu jechał nawet na wysokim 5 miejscu. Wyścig pierwszy nie poszedł po myśli Bartka Piekutowskiego, ale w drugim nieco odrobił straty i metę przekroczył na 2 miejscu. Warto też wspomnieć o świetnie jadącym Bartoszu Grzywacz, który w wyścigu nr 2 minął 12 zawodników i finiszował 8. Podobny wyczyn zaliczył Mateusz Piszczako.
Pierwszy dzisiejszy wyścig biegowego Shiftera to start z pierwszej linii Dawida Liwińskiego i Kacpra Nadolskiego. Obaj ustąpili tylko jednemu rywalowi i na mecie zameldowali się na 2 (Nadolski) i 3 (Liwiński) miejscu. W drugich wyścigach poszło im ponownie świetnie. Liwiński finiszował 1 a Nadolski 3. Adrian Janicki był dzisiaj 5 oraz 7.
W Expert Roku nasi zawodnicy ponownie wysoko. Wyścig pierwszy to p4 Daniela Zająca i p5 Wojtka Stadnika. W wyścigu drugim Daniel ponownie był 4 a Wojtek stracił kilka oczek i finiszował 8.
_
fot. Joanna Lenart