Grzyb pod skrzydłami fundacji
Michał Grzyb, jeden z najlepszych polskich kartingowców zakończonego sezonu, w przyszłym roku wystartuje w mistrzostwach Europy i świata w barwach fabrycznego teamu Birela. To efekt znakomitej postawy kierowcy w rozgrywkach Rok Cup Poland, finału światowego tej serii i programu Rok Talent Award. Grzyb zyskał również solidnego partnera. Młodego kierowcę z Wielczki wspierać będzie fundacja Wierczuk Race Promotion.
Zwycięstwo Michała Grzyba w tegorocznych rozgrywkach kategorii Rok 125 Rok Cup Poland nie była zaskoczeniem. Kierowca WTR Racing przystępował do rywalizacji jako mistrz Polski międzynarodowej kategorii KF3 i należał do głównytch faworytów do zwycięstwa w pucharze Roka. Jego wygrana we włoskim pucharze Jesieni w październiku, a później znakomita postawa podczas finału światowego w Lonato, gdzie zdobył pole position i uplasował się na piątym miejscu zwróciły uwagę obserwatorów i specjalistów. Jednak dopiero zwycięstwo w ogólnoświatowym programie Rok Talent Award organizowanym co roku przez włoskiego producenta, firmę Vortex, potwierdziło, że Grzyb to kolejny polski talent na miarę najlepszych.
Michał Grzyb (nr 5) podczas jednego z wyścigów w Polsce…
Nagrodą za zwycięstwo w finale Rok Talent Award była możliwość startu zawodnika w mistrzostwach Europy i świata w barwach fabrycznego teamu Tony Kart. Grzyb jednak nie skorzystał z tej oferty wybierając zespół fabryczny Birela, z którym współpracuje jego macierzysty team, WTR. Tym samym podopieczny Wiktora Turkiewicza będzie trzecim polskim kierowcą w historii, który będzie reprezentował barwy słynnego teamu z Włoch, po Robercie Kubicy i Karolu Baszu.
Postawa i osiągnięcia Michała Grzyba w trakcie sezonu 2012 zwróciły uwagę jednego z pierwszych Polaków za kierownicą bolidu F1, Jarosława Wierczuka. Wierczuk, który swoją wyścigową karierę również zaczynał od kartingu postanowił wesprzeć kierowcę z Wieliczki. Specjalnie powołana fundacja, Wierczuk Race Promotion, ma wspierać młodego Polaka w drodze do najwyższej serii wyścigowej, jaką jest królowa sportów motorowych, Formuła 1.
– Fundacja zaczyna działalność poniekąd ze względu na osobę Michała Grzyba, ponieważ siłą rzeczy to zawodnik musi być spiritus movens całego przedsięwzięcia – mówi fundator Jarosław Wierczuk. – Wychodzimy z przekonania, iż jest to kierowca który poprzez swój talent i zaangażowanie ma szansę na osiągnięcie sukcesu w skali światowej i właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na taką formę pomocy, ponieważ jak powszechnie wiadomo, sport wyścigowy jest bardzo złożony i możliwość rozwoju kariery zależy nie tylko od talentu. Nie wyklucza to oczywiście podjęcia współpracy w przyszłości z innymi zawodnikami, ale w tym zakresie zdecydowanie będziemy stawiać na jakość, a nie na ilość, a więc potencjalnie możemy mówić tylko o osobach wykazujących wyjątkowe predyspozycje.
…oraz na stanowisku komentatorskim Polskiego Kartingu.
Podstawowym celem fundacji będzie profesjonalne wsparcie i aktywna pomoc w rozwoju kariery polskich zawodników w ramach wyścigów samochodowych, a karting jako integralny i bardzo ważny element tej dyscypliny sportu jest przecież pierwszym krokiem na drodze do wyższych serii wyscigowych.
– Zakres działania fundacji nie zamyka się naturalnie w granicach kraju. Siłą rzeczy, w perspektywie muszą być starty w kartingowych seriach międzynarodowych, natomiast w zakresie osobowym przewidujemy współpracę wyłącznie z polskimi zawodnikami, ponieważ taka właśnie była idea powstania fundacji. Idea ta bazowała na konstatacji ogromnego zainteresowania dalszymi losami kariery Roberta Kubicy oraz przekonaniu, iż właśnie to zaangażowanie kibiców stanowi bardzo duży, w zasadzie niewykorzystany potencjał, a szkoda byłoby, aby ten zapał i zainteresowanie poszły na marne – tłumaczy Jarosław Wierczuk, który kilkanaście lat temu jako kartingowiec sam stanął u progu kariery w F1, testując bolid Forti, jednego z ówczesnych teamów w królowej wyścigów.
– Jesteśmy przekonani, iż jest to bardzo dobry moment na rozpoczęcie tego typu działalności tym bardziej, że naszym zdaniem mechanizmy wsparcia i promocji w ramach tej dyscypliny, poza kilkoma pozytywnymi wyjątkami, jak na przykład magazyn Polski Karting, są u nas bardzo znikome – mówi Wierczuk.
O polskich kierowcach największych teamów fabrycznych przeczytasz w grudniowym wydaniu magazynu Polski Karting. W najbliższym wydaniu również obszerny wywiad z Jarosławem Wierczukiem, jednym z trzech polskich kierowców wyścigowych, którzy zasiedli w bolidzie Formuły 1.
źródło: magazyn Polski Karting