Awaryjny Winter Cup
Dzień awarii, tak można ocenić piątkowe wydarzenia na torze w Lonato, gdzie trwały kwalifikacje przez niedzielnymi wyścigami o Puchar Zimy. W piątek rozegrano treningi oficjalne i wyścigi kwalifikacyjne we wszystkich kategoriach startujących w zawodach. W sobotę czeka nas kolejna porcja emocji na South Garda Karting.
Awaria prądu, brak wyników i problemy organizacyjne. W piątek byliśmy świadkami kilku organizacyjnych wpadek organizatorów 18. Winter Cup na South Garda Karting w Lonato. W zawodach startuje ponad 250 kierowców z całego świata, którzy w południe kilkadziesiąt minut czekali na podział na grupy po treningach oficjalnych. Organizatorzy opanowali sytuację dopiero po południu, gdy wreszcie wystartowali zawodnicy KF Junior.
Igor Walilko dobrze pojechał w wyścigach kwalifikacyjnych.
Do dzisiejszych czasówek przystapiło 11 polskich kierowców. Dwóch w KZ2, czterech w KF i pięcioro w KF Junior. Najlepszą pozycję w treningu oficjalnym wywalczył Igor Waliłko (KF, LH/BMB), który później efektownie jechał w dwóch biegach kwalifikacyjnych. Plasował się na piątym i szóstym miejscu, co jest dobrym prognostykiem przed jutrzejszym dokończeniem kwalifikacji. Waliłko, który wygrał na tym torze ubiegłoroczne listopadowe zawody Trofeo d’Industria jest na dobrej drodze, by znów stanąć na podium.
– Jestem zadowolony z dzisiejszego dnia. Co prawda zawsze może być lepiej, ale generalnie nie moge narzekać. Dzięki dobrej czasówce startowałem z wysokich pozycji. Mam nadzieję, że w sobotę będzie jeszcze lepiej – mówił po drugim biegu kwalifikacyjnym Waliłko.
Karol Basz był dzisiaj drugi.
Jego konkurent w kategorii i kolejny z Polaków, Karol Basz (TK/Vortex), w swoim drugim dzisiejszym biegu finiszował tuż za fantastycznie jadącym Holendrem Maxem Verstappenem, zwycięzcą pole position i dwóch wyścigów. Verstappen, który dwa tygodnie temu wygrał I rundę WSK za kierownicą biegowego KZ-a w Lonato nie ma konkurentów.
– Potencjał na pewno mamy, ale nie jest to jeszcze to, czego byśmy chcieli. Musimy jeszcze dostroić silnik – mówił po dzisiejszych zawodach kierowca Tony Karta.
Oprócz Basza i Waliłko w KF startują również Michał Grzyb i Karol Dąbski. Tego ostatniego widzieliśmy dzisiaj tylko w jednym biegu, Grzyb pojechał dwukrotnie, w obu tracąc i na powrót walcząc o pozycje. Jutro zapowiada się ciekawa rywalizacja, bo wysokie pozycje są gwarantem udziału w wyścigach finałowych.
Wśród juniorów jechało pięciu Polaków. Startujacy z włoską licencją Marcel Grudziński, debiutujący w KF Junior, walczył dzielnie i zbierał doświadczenie. Siostry Pankiewicz również przyjechały do Lonato, by ścigać się w doborowym towarzystwie, i bardziej rozjeżdżać się przed sezonem. Łukasz Korbela i Szymon Szyszko nie mieli dzisiaj szczęścia do swojego sprzętu. Awarie silników i niuanse techniczne pozbawiły ich możliwości walki o wyższe pozycje.
Słowa uznania należą się synowi Jeana Alesiego, Giuliano. Młodziutki Francuz widząc zagrożenie spowodowane awarią gokarta Wiktorii Pankiewicz pomógł błyskawicznie usunąć jej pojazd z toru. Gdyby nie szybka reakcja syna legendy F1 z pewnością doszłoby do kolizji z nadjeżdżającymi gokartami.
Giuliano Alesi pomaga Wiktorii Pankiewicz usunąć jej gokart z toru. W tle widać nadjeżdżające pojazdy rywali.
W najszybszej kategorii występują Jakub Głowacki i Bartosz Idźkowski. Miejmy nadzieję, że KZ-owcy pokażą w sobotę pełnię swoich możliwości. Dzisiaj plasowali się w połowie stawki w oby grupach. Idźkowski pojechał w jednym wyścigu, Głowacki w dwóch. Jutro obu zobaczymy w akcji na torze w Lonato.
źródło: magazyn Polski Karting
autor: Paweł Surynowicz
fot. Łukasz Iwaniak