Basz: Max jest naprawdę szybki
Karol Basz, który w Lonato podczas wyścigów kwalifikacyjnych uplasował się najwyżej z Polaków w niedzielnym przedfinale wystartuje z 9. pozycji startowej. Polak dokonał w sobotnich wyścigach nie lada wyczynu, w jednym z nich wyprzedził aż 19 rywali ścigając się z ostatniej pozycji.
– Jaki znów rekord? Byłem wkurzony! To była sytuacja kiedy na starcie miałem tylną oś w powietrzu, a potem obróciło mnie o 180 stopni. Musiałem odrabiać straty. W takich sytuacjach dostaję strasznego kota i idę na 110%. Jest wtedy straszny opór!
Basz z każdym okrążeniem przesuwał się do przodu, aż wylądował na 9. pozycji w wyścigu kwalifikacyjnym, Z tego samego pola pojedzie jutro do przedfinału. – Nie jest to zła pozycja, ale też nie jest dobra ponieważ w dalszych liniach startowych jest dużo wypadków więc będę starał się uważać. Tutaj jeszcze może się wiele wydarzyć, wszystko jest możliwe. Ale z pewnością nie bedzie łatwo.
Basz będzie miał jutro pezed soba całą czołówkę. Zarówno Max Verstappen, zdecydowany lider kategorii, jak i Dorian Boccolacci to dwaj faworyci. – Max jest naprawdę szybkim i myślącym kierowcą. Prawie w ogóle nie popełnia błędów. Z kolei Boccolacci jest szybki, ale nie za bardzo przewidywalny, więc trzeba uważać na niego, bo ma chore pomysły na wyprzedzanie.
źródło: magazyn Polski Karting
autor: Paweł Surynowicz
fot. Łukasz Iwaniak