Gorące zawody w Toruniu!
Po raz drugi w sezonie 2024 zawodnicy Rok Cup Poland przyjechali do Torunia powalczyć o punkty w klasyfikacji generalnej. Tym razem było to piąte spotkanie, któremu towarzyszyły niezwykłe emocje i niezwykle wysokie temperatury. Najlepsi zawodnicy sobotnich wyścigów utrzymali tempo i w niedzielę „postawili kropkę nad i” sięgając po zwycięstwo. W dwóch kategoriach zwycięzcy zgarnęli komplet punktów, w jednej doszło do zmiany lidera klasyfikacji sezonu…
W grupie najmłodszych bezdyskusyjnie wygrał Natan Lukas. Młody Baby Rokker miał najszybszą czasówkę a wszystkie cztery finały ukończył ze sporą przewagą nad resztą stawki. W każdym biegu zanotował także najszybszy czas okrążenia. P2 wywalczył Filip Stec a podium uzupełnił Maximilian Safarzyński, który miał lepszy wynik treningu oficjalnego od Patryka Kowalczyka – obaj zgromadzili bowiem tą samą liczbę punktów. Zwycięstwo Lukasa w Toruniu umocniło jego przewagę w klasyfikacji sezonu.
Pole position w kategorii Mini Rok zdobył Kacper Kluk, który wygrał również pierwszy wyścig. Później do gry wkroczył Błażej Kostrzewa. Trzy wygrane finały przez Kostrzewę zapewniły zwycięstwo. Kluk stanął na 2 stopniu podium a batalię o trzecie miejsce wygrał Stanisław Grabowski. Kolejne zwycięstwo Kostrzewy umocniło jego pozycję lidera w klasyfikacji generalnej.
Bardzo ciekawie było natomiast w Junior Roku. Tor w Toruniu ponownie okazał się szczęśliwy dla Alana Jakóbiaka, który tym razem wygrał rundę! Podczas inauguracji sezonu Jakóbiak był drugi, ale późniejsze występy nie należały do udanych. Dzięki zwycięstwu w Toruniu zawodnik przesunął się na 4 miejsce w generalce. Szansę na podium w tej kategorii miało wielu kierowców i dopiero rozegranie wszystkich biegów przesądziło o klasyfikacji zawodów. Różnice punktowe pomiędzy zawodnikami były niewielkie. P2 wywalczył Tomasz Cichoracki a P3 Oskar Hildebrański. Lider klasyfikacji sezonu Antoni Kosiba tym razem był 5-ty.
W grupie Senior Roka karty rozdawał Piotr Protasiewicz, który z Torunia wyjechał z kompletem punktów. Dołożył do tego „best lapy” w każdym finale i spore przewagi na finiszu nad resztą stawki. Na podium towarzyszyli mu Aleksander Ruta i Mikołaj Kania. Pozycję lidera objął Aleksander Ruta, ale tuż za nim (tylko 2 pkt. mniej) plasuje się Colin Ważny, który teraz był nieobecny.
Do rozegrania pozostały jeszcze dwie rundy, które odbędą się we wrześniu na torach w Bydgoszczy i Zielonej Górze. Wcześniej Rokkersów zobaczymy jednak podczas Kartingowych Mistrzostw Polski.
_
fot. Joanna Lenart