Kartingowe Mistrzostwa Polski po raz pierwszy
Dwa dni treningów, dwa dni wyścigów, osiem kategorii i niemal setka zawodników. Pierwsza odsłona Kartingowych Mistrzostw Polski zakończona. Inauguracyjna odsłona KMP odbyła się na bydgoskim kartodromie i przez wielu zostanie zapamiętana na różny sposób. Dla zwycięzców szczęśliwa, dla przegranych pechowa a przez kapryśną pogodę także i losowa. To właśnie trudne warunki pogodowe, zwłaszcza drugiego dnia, utrudniały rywalizację a same wyścigi były niezwykle widowiskowe i jednocześnie dramatyczne.
W kategorii Baby Rok na najwyższym stopniu podium stanął Jan Grabowski. Zawodnik wygrał dwa z czterech finałów oraz dobrze zaprezentował się w pozostałych finałach a to wystarczyło na objęcie pozycji lidera. Kolejne miejsca zajął Marek Piórkowski i Rafał Paprota – oboje wygrali po jednym finale zatem podczas kolejnych zawodów może być bardzo ciekawie. Tuż za podium sklasyfikowany został Maksymilian Rafalik i Michał Pomocki.
W Micro Max zwyciężył Antoni Derebecki, który wygrał trzy z czterech finałów, ale początek weekendu należał do Iwo Beszterdy. Ten jednak miał nieco słabszą końcówkę i ostatecznie rywalizację zakończył na drugim miejscu. Trzeci na podium Franciszek Lassota cały czas gonił czołówkę jednak ta była tym razem nieco szybsza. Kolejne lokaty zajęli Juliusz Ociepa i Franciszek Belusiak.
W Mini Roku nie do pobicia był Maciej Gładysz. Zawodnik wygrał wszystkie cztery wyścigi finałowe i z kompletem punktów prowadzi w klasyfikacji mistrzostw. Na kolejnych miejscach sklasyfikowani zostali Jan Przyrowski i Bartosz Grzywacz. Co ciekawe, Janek każdy finał kończył na drugim i Bartek na trzecim miejscu. Tuż poza podium Franciszek Liszka i Marcel Kasprzycki.
W Mini Max wygrał Maksymilian Obst, który zwyciężył we wszystkich wyścigach. Zwycięstwo zasłużone jednak kilkukrotnie było blisko sensacji. Wszystko za sprawą zawodników, którzy jeszcze niedawno ścigali się w Roku. To Kacper Turoboyski (p2) i Jerzy Glac (p3). Poza podium Piotr Czaja i Karol Kamiński. Oboje mają tyle samo punktów zatem nic nie jest jeszcze przesądzone.
Największą atrakcją zawodów były niewątpliwie wyścigi Junior i Senior Akademii, które rozegrano na silnikach wyścigowych klasy OK marki Vortex. Są to jednostki, które spotkać można w najważniejszych imprezach światowych i prestiżowych seriach kartingowych. W obu kategoriach działo się sporo i ciężko było wskazać faworytów. Wyjątkiem był występ Oliwiera Pyłki, który w Junior OK wygrał wszystkie finały i zgromadził komplet punktów. Kolejni w klasyfikacji walczyli bardzo zacięcie i w zasadzie każdy miał szansę na niezły wynik. Ostatecznie drugie miejsca wywalczył Patryk Donica, przed Mateuszem Bartosikiem. Tuż poza podium Karol Pasiewicz i Jakub Rajski.
Jeszcze ciekawiej i dramatyczniej było w Senior OK. Tutaj wynik był otwarty do samego końca a twardą rywalizację oglądaliśmy w każdym wyścigu. Świetnie rozpoczął Adam Szydłowski, jednak później miał mniej szczęścia i rywale wyszli na prowadzenie. Najwięcej zimnej krwi miał w sobie Adrian Janicki, który rundę podsumował pierwszym miejscem na podium. Tuż za nim sklasyfikowany został Kacper Nadolski i Mateusz Pyłka – oboje pokazali jak wygląda prawdziwy karting i w kolejnej rundzie powalczą o tytuł mistrza. Poza podium z niedużą stratą uplasował się Marcin Zając i Franek Palmirski.
Warto wspomnieć, że w Senior Akademii wystartowały także finalistki polskiej edycji „The Girls On Track”. To Michalina Sabaj, Kornelia Olkucka, Sara Kałużyńska i Natalia Lelek. Najbardziej doświadczona Michalina była oczywiście najszybsza na torze, ale pozostałym zawodniczkom nie można było odmówić woli walki i determinacji.
Rywalizację w DD2 zgodnie z oczekiwaniami wygrał Kacper Bielecki, jednak w czwartym finale lepszy okazał się wice lider klasyfikacji, Sebastian Janczewski. Trzecie miejsce wywalczył Igor Drożyński. Franek Palmirski i Tomasz Wilczyński tuż poza podium.
Najmocniejszą kategorią, którą można było obserwować podczas Mistrzostw Polski był biegowy Shifter Rok. Tytuł zdobył Igor Lejko, ale na mokrej nawierzchni dobrze poradził sobie wice lider Mikołaj Sieradzki, który w niezłym stylu wygrał jeden z finałów. Kolejne Lokaty zajęli Dawid Gawin, Mariusz Szymczak i Adrian Sieradzki. Kilkoro zawodników, którzy postanowili zasilić szeregi Shiftera nie podjęło rywalizacji w finałach. Szkoda, bo mogło być jeszcze ciekawiej.
Druga i ostatnia runda KMP odbędzie się w lipcu na torze Słomczyn k. Grójca.
_
Foto. Joanna Lenart