Do pełni szczęścia zabrakło 70 tysięcznych sekundy
W ostatni weekend Karol Pasiewicz zajął 2. miejsce w kategorii Mini Rok podczas Pucharu Lata (Trofeo D’Estate), piątej rundzie Rok Cup Italia Area Nord na słynnym torze w Lonato. Lepszy od Polaka był tylko Cristian Bertuca, który wygrał o zaledwie 70 tysięcznych sekundy.
12-letni kierowca z Łodzi przypomniał o sobie we włoskim Pucharze Roka Strefy Północnej, w którym w ubiegłym roku zajął 2. miejsce. Już w sesji rozgrzewkowej popisał się drugim czasem w stawce, by w sesji kwalifikacyjnej wykręcić 54,633 sekundy przed włoskimi rywalami – Cristianem Bertucą i Riccardo Ianniello.
W wyścigu przedfinałowym ponownie triumfował Pasiewicz, który po pierwszym okrążeniu utrzymał prowadzenie, ale potem taktycznie dał się wyprzedzić Bertuce. Najlepszy z Polaków w stawce Mini Roka trzymał się 0,1 sekundy za kierowcą ekipy Evokart by na ostatnim okrążeniu skutecznie zaatakować i sięgnąć po 1. miejsce.
W finałowym biegu Pasiewicz dobrze wystartował i prowadził przez połowę dystansu. Po szóstym okrążeniu liderem był Bertuca, za którym jak cień podążał Pasiewicz. Polski kierowca zespołu Revolution Motorsport przejął prowadzenie na ostatnim okrążeniu. Broniąc pozycji miał niestety niższą prędkość na wyjściu na ostatnią prostą niż Bertuca, który wyprzedził Karola o zaledwie 0,070 sekundy.
– Miło było ponownie pojeździć we włoskim Roku, bo mam stąd bardzo miłe wspomnienia – powiedział Karol Pasiewicz. – Specyfika używanych tu opon Bridgestone zawsze bardzo mi pasowała, dlatego nie musiałem się długo przyzwyczajać. Weekend układał się bardzo dobrze. Wydawało się, że uda się wygrać też finał, ale Cristian obronił prowadzenie. Gratuluję mu wygranej! Dziękuję mojemu zespołowi Revolution Motorsport za znakomite przygotowanie gokarta oraz za możliwość startu moim sponsorom.
Co ciekawe, zdobycie pole position i wygranie przedfinału pozwoliło Pasiewiczowi na wywiezienie takiej samej ilości punktów (45), co zwycięzca rundy. Dla łodzianina nie ma to jednak większego znaczenia, ponieważ większa część sezonu już przeminęła. Nie jest jednak wykluczone, że zobaczymy 12-latka w kolejnych imprezach z serii Rok Cup Italia Area Nord. Mogą one być etapem przygotowań do finału włoskiej edycji pucharu oraz do tzw. Finału Światowego (Rok Cup International Final), gdzie w ubiegłym roku Pasiewicz sensacyjnie pokonał całą międzynarodową stawkę, ale został ukarany za pechowo wbity zderzak.
–
Informacja prasowa