Rok Cup Poland na kartodromie Bydgoszcz
Ostatnie 4 dni zawodnicy Rok Cup Poland spędzili na kartodromie w Bydgoszczy. Przy niemal wakacyjnej pogodzie rozegrano 2 serię Pucharu. Faworyci nie zawiedli, ale nie obyło się bez niespodzianek.
Wśród najmłodszych bliski sprawienia niespodzianki był Marcel Kasprzycki, do którego należały sesje kwalifikacyjne. Przed finał i finał to z kolei dobre tempo Kacpra Turoboyskiego, który wygrywając oba wyścigi został zwycięzcą serii i objął pozycję lidera klasyfikacji sezonu. Tytuł wice mistrza przypadł Serafinowi Derżyńskiemu, który z wyścigu na wyścig notował coraz lepsze wyniki a linię mety finału przekroczył jako trzeci. Łukasz Kozioł mimo, iż dwukrotnie był drugi został sklasyfikowany na 5 miejscu. Wszystko za sprawą kary otrzymanej w finale.
W mocnej i równie licznej stawce jak Rok Baby – kategorii Rok Mini wystartowało 25 zawodników. Faworytem do zwycięstwa był Piotr Protasiewicz, który zdominował 1 serię w Toruniu a w Bydgoszczy rozpoczął od wygrania czasówki, heatów a także przed finału. Gdy w finale na prowadzenie wysunął się Jerzy Glac wyścig przybrał jeszcze większego tempa a emocje sięgnęły zenitu. Jurek przez cały weekend „siedział tuż za zderzakiem” Piotra, ale dopiero w finale udało mu się przesunąć na pozycję lidera. Wygrywając finał wygrał również całą rundę, którą na pewno długo będzie pamiętał. Ogromny apetyt na zwycięstwo miał również Franciszek Czapla. Tym razem koledzy byli nieco szybsi a Franek rywalizację zakończył na wysokim trzecim miejscu.
Wyścigi kategorii Rok Junior zostały uznane (również i przez nas) za jedne z najbardziej emocjonujących. Głównym faworytem do zwycięstwa był Karol Czepiel, ale to Vyacheslav Putyatin początkowo rozdawał karty. Do rywalizacji o najwyższe miejsca włączyli się także Bartłomiej Piekutowski oraz Olaf Tyrakowski. Obfity w zwroty akcji finał wygrany został przez zawodnika z Ukrainy a ostatnie okrążenia to próba nawiązania waliki o pozycję vice lidera przez Olafa. Karol ostatecznie był drugi a trzecie miejsce Olafa było jego pierwszym podium w karierze.
Wśród seniorów też kilka niespodzianek. Wygrywający przed finał i finał Adam Szydłowski pewnie stanął na najwyższym miejscu podium. Mniej szczęścia miał dominator z Torunia – Franciszek Palmirski, który dopiero w finale pokazał pełnię możliwości i rywalizację zakończył finiszując jako drugi. Zwycięzca treningu oficjalnego – Adrian Janicki – zacięcie walczył w ścisłej czołówce do której coraz częściej zagląda Daniel Zając. Tym razem Adrian był lepszy, ale pracujący nad formą Daniel już poinformował, że na zawody nie przyjeżdża dla zabawy a po punkty i w kolejnych odsłonach Pucharu będzie równie szybki.
W Rok Shifter ponownie skromnie, ale nie nudno. Zawodnicy coraz lepiej lepiej radzą sobie ze sprzętem a walka trwa nie tylko zderzak w zderzak, ale lizak w lizak. O tym na własnej skórze przekonał się Mikołaj Cegielski, dla którego weekend obfity był w niecodzienne wydarzenia na torze. Wyścig przed finałowy wygrał Dawid Gawin a finał padł łupem Filipa Wójcika. Mikołaj rywalizację zakończył na 3 miejscu.
Następna runda Roka za 3 tygodnie w Zielonej Górze, ale już za tydzień niektórzy pojadą w niemieckiej serii Rok Cup Germany w ramach nowego cyklu Rok Nations Cup.