Rotax Grand Finals: Bielecki w finale
Kacper Bielecki znalazł się w finale A kategorii Junior Max światowej imprezy Rotaxa, która odbywa się w portugalskim Portimao. Rotax Grand Finals wkracza w ostateczną fazę przed sobotnimi wyścigami o puchar świata. Polskę reprezentować będzie w nich jedynie kierowca z Tomaszowa Lubelskiego.
Żadnemu z trójki pozostałych reprezentantów naszego kraju nie udało się powtórzyć wyczynu Bieleckiego, który po wyścigach eliminacyjych zdołał zakwalifikować się do czołowej 28 zawodników. Ani Marcin Kapkowski, ani Adam Kucharski oraz Rafał Berdys nie wystąpią w sobotnich biegach finałowych. Swój udział w tegorocznej imprezie Polacy zakończyli na biegach ostatniej szansy.
Na torze w Portimao panowały w piątek niezwykle ciężkie warunki. fot. Rotax
Łatwo nie było. Stojąca na najwyższym poziomie portugalska impreza dla czwórki naszych reprezentantów postawiła niezwykle ciężkie warunki. Mistrzowie polskich kategorii Rotaxa plasowali się daleko po treningach oficjalnych, w biegach kwalifikacyjnych,
które rozgrywane były na dodatek w niezwykle ciężkich warunkach – naprzemiennie deszcz, słońce i wiatr – nie odegrali kluczowych ról, choć nie obyło się bez walki z rywalami.
Najlepszą sytuację wypracował sobie Kacper Bielecki, najmłodszy z czwórki Polaków. Jadący w kategorii juniorskiej kierowca z Tomaszowa Lubelskiego po "heatach" zajął 24. lokatę i automatycznie znalazł się w zestawie finałowym (28 kierowców ma w nich zapewniony start po eliminacjach). Trójkę seniorów z Polski czekała więc jeszcze "ostatnia szansa" w specjalnym biegu, w którym zawodnicy walczyli o pozostałych 8 miejsc w finale.
Adam Kucharski, który wystartował do biegu ostatniej szansy z 27. pozycji nie miał zbyt wielu szans, aby włączyć się do walki o czołowe lokaty. Debiutujący w Grand Finals zwycięzca polskiej kategorii DD2 Masters przyjechał na metę 24 i zakończył udział w światowej imprezie.
Marcin Kapkowski był bardzo blisko awansu do finału. 11. lokata w wyścigu ostatniej szansy niestety nie wystarczyła by zakwalifikować się do 36-tki najlepszych, ale zwodnik kategorii senior Max zrobił wszystko na co było go stać. Warto zaznaczyć, że Kapkowski to równiez debiutant w światowej imprezie.
O występ w finale A walczył również Rafał Berdys w kategorii DD2 Max. Pech sprawił, że Berdys nie ukończył dwóch biegów eliminacyjnych, więc automatycznie został rozstawiony na dalszej pozycji startowej w biegu ostatniej szansy. 19 lokata Rafała w tym wyscigu była niewystarczająca by wejśc do grona najlepszych.
W sobotnich wyścigach, można powiedzieć najważniejszych w tym roku dla wszystkich serii Rotax Max Challenge, wystartuje tylko jeden Polak. Kacper Bielecki, który dwa lata temu wygrał kwalifikację na finał światowy, ale nie mógł w nim uczestniczyć z powodu młodego wieku, stanie przed szansą na historyczny wynik. Do tej pory najlepszy w finałach światowych wśród Polaków był Bartłomiej Mochacki, zastępca Bieleckiego w finale w La Conce. Mochnacki, jako debiutant, zajął 21. miejsce. Czy Kacper zdoła pobić wyczyn krakowianina i wejść do czołowej dwudziestki świata? Przekonamy się w sobotnie popołudnie.
Ciekawostką jest jednak fakt, że Bielecki to jedyny polski kierowca, który w roku 2012 wystąpił w dwóch finałach światowych serii monomarkowych. W październiku pojechał w wyścigu finałowym A Rok Cup International, teraz powtórzył wyczyn w Grand Finals Rotaxa.
źródło: magazyn Polski Karting