Rotax rywalizował w Lublinie
V i VI runda Rotax Max Challenge, która w miniony weekend odbyła się na torze w Lublinie była jednocześnie pożegnaniem dla tego kartodromu z rozgrywkami mistrzowskimi i pucharowymi. W przyszłym sezonie najpewniej nie zobaczymy zawodników na lubelskim torze.
W tegorocznych lubelskich rundach Rotax Max Challenge rywalizowało 51 zawodników. O dwóch więcej niż w roku ubiegłym, gdy sezon zinaugurowała runda …na torze w Lublinie. Rywalizowano tradycyjnie, w sześciu kategoriach wiekowych, choć lubelskie rundy były jednocześnie inauguracją na tym torze nowej kategorii DD2 Masters. Byliśmy świadkami wyrównanej walki, choć również tradycyjnie, nie obyło się bez niespodzianek i nieoczekiwanych zwrotów akcji, szczególnie w końcowych fazach wyścigów.
Nie do zatrzymania w kategorii Junior Max był Kacper Bielecki. Zawodnik ten przyzwyczaił już obserwatorów do zwycięstw i znakomitych czasów okrążeń. W miniony weekend również okazał się bezapelacyjnie najszybszy wśród wszystkich zawodników, śrubując najlepszy czas okrążenia. Bielecki pewnie sięgnął po zwycięstwo w obu lubelskich rundach czym znacznie przybliżył się do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej RMC. Kolejne miejsca zajęli odpowiednio Piotr Parys jr i Toni Nowosad (V runda) oraz Joel Deptuch i Dominik Musiatowicz. O pechu może mówić szczególnie Piotr Parys, którego drugiego miejsca na ostatnim okrążeniu wyścigu finałowego VI rundy pozbawił defekt techniczny.
W najmłodszej kategorii dwukrotnie zwyciężył Marcel Kuc. Ten młodziutki kierowca, ścigający się również w serii Rok Cup Poland, wyprzedził na mecie Jakuba Gregułę i Marcela Surmacza (V runda) oraz Piotra Wiśnickiego i ponownie Surmacza (VI runda). Kuc prowadzi w klasyfikacji generalnej z przewagą 134 punktów nad kolejnym zawodnikiem.
Kategoria Rotax Max stała pod znakiem rywalizacji zaledwie siedmiu zawodników. W V rundzie po decyzjach komisji technicznej wystąpiło ich tylko sześciu. To najpoważniejsza zmiana w rozgrywkach Rotaxa. W roku ubiegłym o mistrzostwo w tej kategorii walczyło aż 30 zawodników tworząc jedną z najsilniej obsadzonych i najliczniejszych kategorii w naszym kraju, jednocześnie kategorię o niezwykle wysokim poziomie. Niestety w Lublinie rywalizację podjęła zaledwie garstka kierowców, choć nie przeszkodziło w atrakcyjności wyścigów.
Piątą rundę wygrał Łukasz Bartoszuk, którego sklasyfikowano przed Marcinem Kapkowskim i Kamilem Jeleniem. W szóstej najlepszy był Artur Janosz, a na kolejnych pozycjach zameldowali się na mecie Jeleń i Kapkowski.
W kategorii DD2 obie lubelskie rundy należały do Patryka Konowałka. Kierowca z Lublina, który doskonale zna tor, zwyciężył przed Dominikiem Panasem i Rafałem Berdysem (V runda). kolejnego dnia ci sami zawodnicy stanęli na podium, jednak tym razem to Berdys przyjechał przed Panasem.
Najstarsza kategoria – DD2 Masters – dla której ostatnie rundy na torze w Lublinie były jednocześnie debiutem na tym kartodromie, to dominacja Adama Kucharskiego. Lider klasyfikacji generalnej bez większych problemów poradził sobie z rywalami, stawiając się na mecie jako pierwszy we wszystkich wyścigach. Kolejne miejsca przypadły w udziale Martinowi Drabarkowi i Adamowi Galasowi (V runda) oraz Mariuszowi Dąbrowskiemu i Norbertowi Ogłazie.
Największe emocje towarzyszyły wyścigom kategorii Mini Max. Najliczniejsza kategoria Rotax Max Challenge w Lublinie skupiła na starcie 14 kierowców. Piątą rundę wygrał jeden z faworytów Dominik Musiatowicz, choć do finału startował z 10 pozycji. Musiatowicz wyprzedził w finale objawienie lubelskiego weekendu Szymona Urbaniaka. Najmłodszy w stawce kierowca ze Szczecina znakomicie zaprezentował się we wszystkich wyścigach, zaliczając się do ścisłej czołówki. Trzecią pozycję w klasyfikacji V rundy zajął Mateusz Pyłka.
W wyścigach szóstej rundy, pełnych niespodziewanych zwrotów akcji tryumfował Szymon Śliwowski, dla którego było to pierwsze zwycięstwo w krótkiej karierze kierowcy kartingowego. Śliwowski, jadąc na trzeciej pozycji, wykorzystał incydent na ostatnim okrążeniu wyścigu finałowego z udziałem liderujących Urbaniaka i Damiana Wiśnickiego i jako pierwszy przyjechał do mety. Pierwsze podium w wyścigu zaliczyli również Karol Jurmanowicz i Miłosz Wasil, którzy tym samym znaleźli się na podium VI rundy.
Na uwagę zasługuje znakomita postawa przedstawicielek płci pięknej. Bliźniaczki Julia i Wiktoria Pankiewicz występujące w kategoriach Junior Max i Mini Max z każdym wyścigiem radzą sobie coraz lepiej, notując coraz wyższe pozycje. Przypomnijmy, że sezon 2012 jest ich debiutem w wyczynowym kartingu. Wierzymy, że siostry Pankiewicz odegrają w tym roku kluczowe role w którymś z weekendów Rotax Max Challenge.
Klasyfikacja generalna po sześciu rundach RMC:
MICRO MAX
1 Marcel Kuc 429 pkt
2 Piotr Wiśnicki 295 pkt
3 Jakub Greguła 273 pkt
MINI MAX
1 Damian Wiśnicki 341 pkt
2 Dominik Musiatowicz 313 pkt
3 Szymon Śliwowski 280 pkt
JUNIOR MAX
1 Kacper Bielecki 408 pkt
2 Toni Nowosad 256 pkt
3 Piotr Parys 235 pkt
SENIOR MAX
1 Marcin Kapkowski 384 pkt
2 Kamil Jeleń 299 pkt
3 Łukasz Bartoszuk 288 pkt
DD2 MAX
1 Patryk Konowałek 324 pkt
2 Rafał Berdys 323 pkt
3 Sławomir Murański 228 pkt
DD2 MASTERS
1 Adam Kucharski 411 pkt
2 Mariusz Dąbrowski 346 pkt
3 Adam Galas 265 pkt